Very busy...
Jak fajnie byc zajetym, miec jakis cel. Pewnie za pare lat, gdy bede miala stala prace (mam nadzieje ze stanie sie tak za PARE lat, nie więcej) bede tesknila do "nicnierobienia". Teraz zaczelam powtarzac semestr na uczelni wiec chodze sobie na kilka zajec. Oprocz tego jestem konsultantka Oriflame i to zabiera mi ostatnio sporo czasu. Wlasnie w tej firmie spotkalam osoby, ktore zwiazaly sie z nia na stale, robia kariere, poznaja nowych ludzi i zarabiaja spore pieniadze. Poczatkowo chcialam kupowac kosmetyki tylko dla siebie, bo taniej. Teraz jednak mysle sobie, ze tez moglabym sprobowac pracowac w ten nietypowy sposob. Mam nadzieje ze dzieki marcowym promocjom ktos takze dolaczy do Ori, bo mysle ze warto. Chocby tylko po to by miec fajne i tansze kosmetyki.
Kurcze ale im zrobilam reklame :P W sumie sobie tez... no nic... zapraszam do Ori i na mojego bloga ktorego ostatnio bardzo zaniedbalam :P
Pozdrowka
..::Mysza::..